Piękno wyspy
Są takie miejsca, do których chciało by się wracać jeszcze i jeszcze… i jeszcze. Dla mnie takim miejscem jest Fuerteventura! Choć niektórzy mogliby powiedzieć, że nie ma na niej nic ciekawego poza rozległą pustynią i górami, dla mnie w tym właśnie kryje się jej prawdziwe piękno. Oszczędna kolorystyka wyspy stanowi piękne tło pod sesje zdjęciowe, co postanowiliśmy wykorzystać wraz z Martyną i Damianem. Zamarzyła im się sesja na Fuerteventurze, ponieważ tuż po ślubie wybrali się tam w podróż poślubną.
First things first!
Oczywiście zanim spotkaliśmy się na zdjęcia z naszą parą wyruszyliśmy na rekonesans – nasze prywatne zdjęcia z tej wyprawy możecie obejrzeć w tym wpisie. Najbardziej wpadły nam w oko Dunas de Corralejo oraz okolice miejscowości La Oliva. Fuerta, choć bardzo jałowa, zachwyciła mnie swoim minimalistycznym krajobrazem i kolorami gdzieniegdzie przypominającymi powierzchnię Marsa. Oczywiście jedną z największych zalet jest temperatura, która nawet w nocy rzadko spada poniżej 20 stopni, która pozwoliła nam fotografować do późnych godzin wieczornych bez zapasu kocyków i termosów z herbatą, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce.
Niedosyt?
Jeżeli macie ochotę zobaczyć więcej naszych sesji, szukajcie w kategorii: SESJE PLENEROWE . A może marzy Wam się taka sesja i chcecie do nas napisać? Śmiało -> KONTAKT
Nie zapomnijcie też znaleźć nas na Facebooku!
sesja na Fuerteventurze
Dodaj komentarz